poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Niebezpiecznie jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie...

Długo mnie nie było, I know, I know.


Tak się jakoś złożyło, że ostatnio mam fazę na książki i pochłaniam je jedna za drugą. Natomiast totalnie nie mam ochoty na marnowanie czasu na siedzeniu przed komputerem - jak z niego korzystam to tylko po to, żeby sprawdzić tumblra i wattpada - zajmuje mi to ok. 10 minut, a potem po prostu wyłączam komputer i oddaję się lekturze. Aktualnie na tapecie siódma część Harrego Pottera.


a oprócz tego to mam kryzys, bo przyjaźń mi się sypie i próbuję jakoś ją posklejać, ale taśma jest jednostronna (If u know what I mean).


A propos czytania książek, to ostatnio mam taką wenę, że nawet jak nic nie robię, to robię coś. Chyba aż napisze jakiś tekst (może książkę).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz